poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział drugi - Przepraszam pana bardzo...

 Inspirowane Natural Dread Killaz - Budzisz sie rano :D

To że kochacie piłkę i tą wasza Chelsea to wiemy nie od dzisiaj, zaraz zaczyna sie Euro  2012 i przyjeżdżają do nas piłkarze a w tym Ci wasi Torres i Ramos z ta cała resztą i w związku z tym że zdałyście super egzaminy i oceny macie dobre postanowiliśmy z mama i ciocią Beata że jedziecie do Gdańska.....
W tym momencie pod Sandra nogi się ugięły.
Nie wierzyła że coś o czym mogła tylko marzyc od miesięcy właśnie ma się spełnić.
- Tato nie żartuj sobie nawet tak z nas
- Sandruś skarbie nie żartuje już od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się z mama żeby cie tam puścić ale my nie możemy jechać wiesz jak jest w pracy a samą baliśmy się cie puścić wiemy że jesteś już duża i dorosła ale dla nas nadal jesteś nasza mała córeczka było nam przykro bo zasłużyłaś sobie na to żeby tam być wiemy jak ich kochasz i że to twoje marzenie wiec wpadliśmy na pomysł że przecież Kasia też kocha piłkę porozmawialiśmy z ciocią Beata i miała takie same obawy ale razem to już dacie sobie chyba rade co nie? - uśmiechnął się widząc jak w tym momencie dziewczyny płacząc ze szczęścia nawzajem sie uspakajają
- dobra dziewczyny koniec tego przytulania i płaczy za dwa dni jedziecie
- Jezu już za dwa dni ? -  krzyknęły chórem
- tak aha i byłbym zapomniał macie wykupione miejsca na wszystkie mecze Hiszpanii w fazie grupowej także spakujcie więcej rzeczy żebyście nie miały problemu w co się ubrać a ja będe się zbierał bo pewnie w pracy już na mnie czekają buziaki - ledwo mógł się powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem na widok rozdziawionych buzi Sandry i Kasi lecz powstrzymał się i wyszedł zamykając za sobą drzwi.
Nie mogły uwierzyć w to co sie przed chwila wydarzyło stały bez ruchu jeszcze z dobre 10 minut ich mózgi  powoli przetwarzały dostarczone informacje.
Za dwa dni miał się spełnić ich wielki cudowny piłkarski sen z którego wcale nie miały ochoty sie obudzić.
W końcu powoli dotarło do nich że największe marzenie ich życia właśnie się spełnia.
-Sandra czy ja zgłupiałam i śniło mi sie że jedziemy do Gdańska ?
- Kasia to chyba obie musimy iść do psychiatryka bo mi się śniło to samo. JEEEEDZIEMY DO GDAAAAAAŃSKA DZIEWCZYNO 
 Po opanowaniu radości nastolatki postanowiły iść spać bo nazajutrz czekał ich ciężki dzień przygotowań do wyjazdu .
Obie długo nie mogły usnąć, zmęczone usnęły snując w myślach plany o tym co ich spotka w najbliższych dniach. 
Ranek, na twarz Sandry delikatnie przedzierają sie delikatne promienie słońca. Nagle poczuła że coś a raczej ktoś na nią skoczył :D
- Kaaaaasia zabije Cie 
- Dzień dobry, też cie kocham :) - i wyszczerzyła swoje śnieżno-białe zęby :D. Wstawaj śpiochu jedziemy na zakupy  :)
- Coooo jakie zakupy Kasia przestań tu ludzie chcą spać- i nakryła sie poduszką 
-Wstawaj wstawaj jedziemy masz 15 minut na ogarnięcie sie a ja na dole przygotowałam śniadanie :) 
-Oki 
Wstała podeszła do szafy, postawiła na wygodną sportowa elegancje.
Poszła do łazienki szybki prysznic ubrała sie, spięła włosy w koka, jeszcze tylko delikatne muśnięcie rzęs tuszem i była gotowa. 
Zeszła na dół, gdzie czekała na nią już zniecierpliwiona Kasia. 
Szybkie śniadanie i po chwili były w drodze do centrum handlowego. 
Po kilku godzinach chodzenia po sklepach dziewczyny kupiły kosmetyki i kilka ciuchów.
-Sandruś jeszcze tylko pakowanie i jesteśmy gotowe na podbój Gdańska- przy czym mówiąc z radości klasnęła w ręce :D
-Dobra kochana my tu gadu gadu a ja muszę lecieć do siebie sie pakować a ty do siebie bo w końcu nam bus pomacha na do widzenia tyle zobaczymy Gdańsk :)
- Tym razem musze ci mój Szerloku przyznać racje więc ja lecę ty leć i zdzwonimy sie :)
Wieczór, pakowanie o dziwo nie zajęło aż tyle czasu ile Sandra sie spodziewała, do spakowania zostały jej już tylko kosmetyki i ładujący się telefon.
Z rozmyślań wybił ją dźwięk otrzymanej wiadomości w telefonie
" Spakowana? Do wyjazdu 8 godzin ;D "
" Wariatek :) Tak już kończę ostatnie rzeczy pakować :) a ty ? :* "
"Ja już zwarta i gotowa zaraz sie kładę ty też kładź sie i widzimy sie na dworcu DOBRANOC ;* "
" Do zobaczenia dobranoc :*"
Skończyła pakowanie, przyszykowane ubrania zostawiła na krześle i położyła sie do łóżka oddać sie w kraine Morfeusza czekając na to co ją czeka jutro ......
Ranek był taki jak sie spodziewała czyli zwariowany obudziła ją mama mówiąc że jeśli w tej chwili nie wstanie to bus odjedzie bez niej wiec w tempie prędkości światła była gotowa schodząc na dół. Patrzyła tępo jak ojciec znosi jej bagaż do taksówki, dopiero teraz dotarło do niej tak na prawdę co się dzieje i poczuła jak z jej policzków spływają łzy.
- Kochanie czemu płaczesz ?
- To ze szczęścia mamo
- Mam nadzieje że dobrze będziecie sie tam bawić z Kasia <3 a teraz leć do taksówki bo sie spóźnisz i z marzeń będzie nici :)
Następne godziny minęły jej na podróży najpierw do busu potem z busa do wymarzonego raju zwanego Gdańsk. w czasie podróży na przemian z Kasią snuły plany co będą robić gdzie pójdą jaka będzie
atmosfera na stadionie i jakie będą wyniki meczów.
Wreszcie dojechały do hotelu, na tą chwile czekały dwa dni ale dla nich to było jak wieczność.
Poszły do recepcji, poprosiły o klucz do pokoju by sie zakwaterować. Gdy wjechały do Gdańska od razu dało sie wyczuć piłkarski klimat pełno wiwatujących kibiców śpiewających i uradowanych kibiców. Po rozpakowaniu Kasia była zmęczona, Sandra chciała sie nacieszyć tym klimatem więc postanowiła pójść na spacer sama.
Szła alejkami głęboko oddychając chcąc nacieszyć sie morskim klimatem połączonym z futbolowymi emocjami gdy nagle wpadła na kogoś upadając ...
-Przepraszam pana bardzo ....
 Podnosząc głowę jej oczom ukazał sie ....


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przebrneliśmy przez dwójkę standartowo mi sie nie podoba ale okej ;)
Chciałam podziękować wszystkim za komentarze pod poprzednimi postami to jest naprawdę bardzo motywujące :)
CZYTASZ- SKOMENTUJ :)
DZIĘKUJE <3

 

5 komentarzy:

  1. Ukazał się Fernando :D Ciekawa jestem! Pisz trójkę ^^
    Ems.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie umiem pisać normalnych komentarzy, ale to chyba przez te Twoje rozdziały, które za bardzo aktywują moją wyobraźnię, a potem to już trudno się pozbierać, no ale jakoś mi się udało xD
    Więc to, że jestem absolutną fanką tego bloga na pewno wiesz, więc przejdę do rzeczy. Wyobrażam sobie jak musiały czuć się dziewczyny wiedząc, że wyjeżdżają do Gdańska i, że będą na meczach Chelsea. Okej, wszędzie piszę Chelsea, chciałam napisać reprezentacji Hiszpanii, ale juz się zapominam :D
    No i myślę, że Sandra zobaczyła Fernando, hehe, bonbons - asystentka wróżbity Macieja, a jeśli to nie będzie Nando to ja go wyczaruję, bo przylecę na Chelsowatym dywanie z kotełem i piesełem xD
    Kończę ten komentarz, bo widzę, że chyba coż ze mną nie tak xD
    Pozdrawiam i czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg, zderzyć się z swoim ulubieńcem, sdiugvduisguihg *_* Bo się z Nando zderzy, prawda?? *_*
    Wiesz, że świetny, rawrrrr *_*
    Czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń