piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział czwarty - Wylądowali na podłodze ....

 SOUTH BLUNT SYSTEM - RUCH PLANET

Ranek, promienie nieśmiało przedzierają sie do ogarniętego półmrokiem pokoju dziewczyny. Jej powieki nie chętnie chcą przyjąć rozpoczynający się  nowy dzień. Siłą woli powoli otwiera zaspane powieki i momentalnie jej twarz ogarnia mimowolny uśmiech ponieważ jej oczom ukazuje sie przypominająca o wydarzeniach poprzedniego dnia torba treningowa z numerem 9. Sandra nie mogąc sie powstrzymać podeszła do tak wiele znaczącej dla niej torby. Otworzyła ją, znajdowały sie w niej tak jak myślała spodnie dresowe na nią tak bardzo za duże koszulka z tak dobrze jej znanym numerem i nazwiskiem oraz mała nie pozorna karteczka ....
" Mam nadzieje że ci sie przyda i będzie ci o mnie przypominać Fernando :) "
Czuła jak do jej oczu napływają łzy, łzy szczęścia i zaskoczenia że coś takiego mogło jej sie wydarć. Te rzeczy leżące aktualnie na jej łóżku były dla niej obecnie najcenniejszą rzeczą jaka posiadała a on ją pytał czy jej sie przydadzą .... uznała to za absurd.
Spojrzała na leżące na komodzie bilety i uświadomiła sobie że tego dnia ma odbyć sie pierwszy z fazy grupowej mecz jej Hiszpanii przeciwko Włochom .
Podeszła do okna i odsłoniła firanki, na jej twarz padła przyjemna fala ciepła promieni słonecznych którą się rozkoszowała.
Spojrzała na zegarek, ze względu na to że wstała o 12 a aktualnie zegarek wskazywał 12.30 o śniadaniu  w hotelu mogła zapomnieć. Mecz miał się zacząć o 18 a na stadionie trzeba być trochę wcześniej wiec nie zostało jej za dużo czasu. Wzięła kąpiel zrobiła szybki makijaż i była gotowa. Była już godzina 14 a jej nie chciało sie czekać w hotelu na obiad wiec poszła do pokoju Kasi żeby ja wyciągnąć na jedzenie na mieście. Kiedy zapukała przyjaciółki nie zastała w pokoju. wyciągnęła telefon żeby napisać wiadomość :
- Gdzie jesteś jak cie nie ma ?:*
- Jestem na mieście spotkamy sie na stadionie :*
-Okej to do 18 :)
Polka była zdziwiona że jej przyjaciółka poszła bez niej na miasto przecież nikogo stąd nie zna tak jak ona ale postanowiła nie zaprzątać sobie tym głowy i uznała że jak będzie chciała to powie jej o co chodzi i poszła sie przejść i przy okazji zjeść.
Gdy wychodziła z restauracji zobaczyła na wyświetlaczu wiadomość
- Słyszałem że będziesz na meczu proszę przyjdź pod stadion o 16.30 mam niespodziankę :)    F.
Sandra zastanawiała sie co Fernando chciał, nie spodziewała sie że jeden wyjazd może tak bardzo zmienić jej nastawienie do życia, przed wyjazdem była nie szczęśliwa zraniona przez faceta zniechęcona do czego kolwiek jedynymi chwilami kiedy zapominała o złym i sie uśmiechała był czas meczy a teraz jest szczęśliwa spełnia marzenia a co najważniejsze nie myśli o Nim, tym który tak bardzo zranił jej serce wbił w nie sztylet i połamał na miliony kawałków.
Dziewczyna dotarła w umówione miejsce, już myślała że  została wystawiona kiedy ktoś nagle podszedł do niej od tyłu i zakrył oczy ....
- Akuku
- Fernando ?
A spodziewała sie tutaj pani kogoś innego ? - i delikatnie odwrócił Polkę w swoją stronę tak że ich twarze były niebezpiecznie blisko siebie a jego kąciki ust wygięły sie w uśmiech
- Nie no wie pan czekam tutaj na jednego takiego ale coś nie widać go :D
- Chciałbym żebyś usiadła w loży Vip na dzisiejszym meczu :)
- Fernando dziękuję bardzo za propozycje ale jest jeszcze Kasia i nie zostawię jej poza tym mamy juz kupione bilety.
- Kasia też ma już zapewnione miejsce obok ciebie a o bilety sie nie martw ja to załatwię daj mi je i przyjdź po meczu do nas do szatni powołajcie sie na mnie - puścił jej oczko
- Wiesz że jesteś bardzo przekonujący ;)
- Wiem wiem to ten mój osobisty urok :D
-  Oczywiście że tak to nie ulega wątpliwości :D Nie musisz sie już zbierać do chłopaków?
-No właśnie muszę bo zaraz rozgrzewka a musze sie jeszcze przebrać - powiedział ze smutkiem. Ale wychodzę w pierwszym składzie :D
- Leć powodzenia - posłała mu delikatny uśmiech
Patrzyła jak Fernando znika z pola jej widzenia i sama skierowała sie w wyznaczone przez Fernando miejsca
Na siedzeniach które wskazał młody Hiszpan czekała na nią złożona w kostkę koszulka i karteczka
- Chciałbym żebyś nas  dopingowała :) Niech ci sie dobrze nosi :* F.
Przyszła Kasia na którą również czekała koszulka  tylko że z numerem 15
Nie myśląc długo dziewczyny pośpiesznie włożyły koszulki i czekały na rozpoczęcie meczu.
Nadszedł czas rozpoczęcia meczu  na murawe wyszli Iker Sergio Gerard Jordi Juann Cesc Xavi Andrés David i Fernando
Pierwsza połowa minęła  bez większych emocji jedynie Barotelli otrzymał żółtą kartkę za faul na Pique, obie drużyny grały bardzo zapobiegawczo i skończyło sie na 0:0
Druga połowa zaczęła sie golem Włochów w 61 min którego autorem był Di Natale  lecz nie długo cieszyli cie z przewagi ponieważ już po 4 min golem odpowiedział Cesc. Napięcie rosło i widać to było po postawie piłkarzy. W 66 minucie zółty kartonik ujrzał Bonucci a następnie Jordi Alba. Gdy już wszyscy myśleli że nic już sie wydarzyć nie może i wynik zakończy sie remisem w 85 min gola na 2:1 dla Hiszpanii ustanowił nie kto inny jak Fernando Torres.Wreszcie padł ostatni gwizdek. Radość kibiców La Roji dało się wyczuć na odległość.
Cieszyła się też i Sandra. Uradowana polka poszła pogratulować trenerowi piłkarzom ale przede wszystkim Fernando w którego zawsze wierzyła.
Gdy weszła od razu pogratulowała wszystkim z osobna został jej tylko Fernando na koniec
- Fernando tak sie ciesze to był cudowny mecz - przytuliła piłkarza
- Ciesze sie że założyłaś koszulkę
Napastnik podniósł dziewczynę i zakręcił nią tak że oboje wylądowali na podłodze a ich twarze dzieliły milimetry
Niepewnie delikatnie zbliżył swoje usta do jej,a ona delikatnie wplotła swoje smukłe dłonie w jego blond włosy, a on uzyskując aprobatę pogłębił muskanie warg co przerodziło sie w pełen namięności pocałunek

.





   
































~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mamy czwórkę wyszła troszkę ciekawiej od reszty :)
Mam nadzieje że wam sie spodoba  i skomentujecie bo to bardzo motywuje :)
Życzę wszystkim wesołego jajka i mokrego dyngusa :D

CZYTASZ- SKOMENTUJ :)
DZIEKUJE :*

7 komentarzy:

  1. Hoho, coraz ciekawiej ;D
    Ems.

    OdpowiedzUsuń
  2. jej, jednak dodałaś <3
    awww, słodki, awww, jaram się <3 mamuniuu, Navasie, aww *o* hahaha, dzięki za zasłodzenie dnia, aww <3
    Czekam na kolejny <3 świetny jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki świetny ten rozdział, coraz lepiej to opowiadanie się zapowiada ♥ Najlepsza końcówka ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział przeczytałam wcześniej, ale dopiero teraz mam czas aby go skomentować, więc uwaga, właśnie rozpoczyna się mój jakże dziki komentarz xD
    "Napastnik podniósł dziewczynę i zakręcił nią tak że oboje wylądowali na podłodze a ich twarze dzieliły milimetry
    Niepewnie delikatnie zbliżył swoje usta do jej,a ona delikatnie wplotła swoje smukłe dłonie w jego blond włosy, a on uzyskując aprobatę pogłębił muskanie warg co przerodziło sie w pełen namięności pocałunek" - czy Ty chcesz mnie zbierać z podłogi? Chociaż zaraz, jakbym się rozpłynęła to potem miałabym drugie życie? Yyy... nieważne, ale jak coś to łopata czeka xD
    Zauważyłam, że to wszystko toczy się bardzo szybko, ale to może i lepiej, bo rozdziały są bardzo ciekawe, no i przy każdym dostaję dosłownie ataku serca, ale to taki szczegół. Coś czuję, że znjomość Kasi z Sergio i Sandry z Fernando się bardzo rozwinie, choć na pewno nie zabraknie zwrotów akcji. Cóż mogę więcej napisać? Cud, miód i orzeszki, piszesz świetnie i nie mogę doczekać się kolejnej części ♥
    Hehe, komentarz wyszedł w miarę normalnie, ale jak zwykle mi coś w pewnym momencie odwaliło. Pozdrawia bonbons wraz z kotełem i piesełem :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadrobiłam poprzednie rozdziały i musze przyznać, że bardzo ciekawe opowiadanie. Oboje są cudowni i stworzeni dla siebie. Informuj mnie i zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam poprzednie rozdziały i piszesz świetnie. Ten rozdział jest po prostu zajeurwabisty <3
    Czekam na nexta i pisz szybko
    Przy okazji zapraszam do mnie :)
    http://shakira-gerard-pique.blogspot.com/#_=_

    OdpowiedzUsuń
  7. jejuś naprawdę masz talent do pisania! *o* boski blog! :*
    i zapraszam na nowe opowiadanie na: http://forever-hyhy.blogspot.com/2014/06/rozdzia-1.html ! bardzo zależy mi na wyrażaniu opinii w komentarzach, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń